Różnie można spędzać wakacje, jedni wędrują po górach, inni jeżdżą na rolkach, rowerach, hulajnogach, czy też desce, jeszcze inni zwiedzają Polskę i Europę, albo jeszcze dalsze zakątki świata, można również opalać się na słoneczku i kąpać w basenach, można też całe dwa miesiące się nudzić i narzekać.
Konrad Rychta się nie nudził, wszak członkostwo w Stowarzyszeniu Wędkarskim „Kaniowski Karp Królewski” zobowiązuje. Często można było go spotkać wcześnie rano, późnym popołudniem a nawet w nocy zaczajonego z wędkami nad naszymi akwenami. I te zasiadki były bardzo skuteczne, o czym świadczą poniższe zdjęcia, a na nich Konrad, np. z karpiem – 17,4 kg i 14 kg, albo z amurami – 15,5 kg i 13,5 kg. Takich mniej fotogenicznych, ale dochodzących do 12 kg Konrad nie zliczył.
Oczywiście, po sesjach zdjęciowych wszystkie zdobycze wracały do wody.
Gratulacje!